Wybierz swoją lokalizację:

Kraj

Kontrola jakości za pomocą kobota LBR iisy w przemyśle tworzyw sztucznych

Każdy szef chce mieć elastycznego, szybkiego i skrupulatnego pracownika. Bastian Fest z FMO Surface znalazł go w LBR iisy. Ramię w ramię ze swoim zespołem kobot sprawdza kody DataMatrix pod kątem jakości i kompletności.


Elastyczny i prosty w obsłudze: It's iisy

Bastian Fest, dyrektor zarządzający FMO Surface GmbH & Co. KG, spotkał się na targach w Kassel z inżynierem sprzedaży KUKA Robertem Korte, który zaprezentował mu robota współpracującego LBR iisy. Przedsiębiorca od razu dostrzegł zalety kobota. Fest obejrzał kobota LBR iisy w oddziale KUKA w Siegen i zdecydował się na zakup – łatwo i wygodnie poprzez KUKA Marketplace. „LBR iisy łączy w sobie kilka zalet, których potrzebujemy: elastyczność, łatwość programowania i gotowość operacyjną do współpracy. Dlatego kupiliśmy go nie wiedząc dokładnie, do czego będziemy go używać” – mówi Fest, co jest dość nietypowym podejściem.

Jeśli chodzi o programowanie robotów, Fest określa siebie jako osobę początkującą. Kiedy Fest kupił swojego pierwszego robota KUKA, miał już za sobą szkolenie w KUKA College, ale dotyczyło ono robota przemysłowego KR CYBERTECH i odbyło się cztery lata temu. Tym bardziej cieszy go nowy kobot, którego łatwość obsługi sprawia, że nawet początkujący programiści mogą uzyskać dostęp do robotyki. Gwarantuje też bezpieczeństwo bez żadnych ogrodzeń ochronnych.

Kontrola jakości za pomocą LBR iisy – nowość w przemyśle tworzyw sztucznych.

Automatyzacja w branży tworzyw sztucznych

Rodzinne przedsiębiorstwo FMO Surface, specjalizujące się w uszlachetnianiu powierzchni z tworzyw sztucznych, zostało założone w 1999 roku w miejscowości Lemgo w regionie Ostwestfalen-Lippe i zatrudnia obecnie 75 osób. Klienci pochodzą z różnych gałęzi przemysłu np. z branży motoryzacyjnej, elektronicznej, lotniczej i budowy maszyn. Z usług FMO Surface korzystają również producenci z wielu innych branż, takich jak rowery czy sprzęt AGD. Rocznie wypalają oni laserowo około 7 milionów kodów DataMatrix (DMC) na złączach magistrali z tworzywa sztucznego. Kilka lat temu firma zaczęła automatyzować różne procesy.
Bastian Fest, dyrektor zarządzający FMO Surface z siedzibą w Lemgo, widzi wiele zalet w automatyzacji branży tworzyw sztucznych. Zdjęcie: KUKA Group
Współpraca z KUKA rozpoczęła się od robota KR CYBERTECH nano (KR 10 R1420), który został wykorzystany do paletyzacji i załadunku instalacji laserowej. Dwa lata później wdrożono kolejnego robota przemysłowego z serii KR CYBERTECH, który może obracać, mierzyć i wypalać laserowo kody na uszlachetnianych elementach z tworzywa sztucznego. „Automatyzacja odgrywa ważną rolę dla średniej wielkości przedsiębiorstwa, takiego jak nasze, przede wszystkim w związku z brakiem wykwalifikowanych pracowników” – wyjaśnia Bastian Fest. W marcu 2022 roku do tej rodziny robotów dołączył kobot LBR iisy.

Szybko znaleziono zadanie dla LBR iisy

Odpowiednie zadanie dla nowego kolegi znalazło się bardzo szybko, a mianowicie przy kontroli jakości złączy magistrali. Złącza magistrali z tworzywa sztucznego mają wypalane laserowo 8-znakowe kody DataMatrix, zanim zostaną zamontowane w układach sterowania. A ponieważ kilka komponentów jest oznaczonych jednym kodem DataMatrix, ponieważ przynależą one do siebie, ich niezawodne odczytywanie ma kluczowe znaczenie dla identyfikowalności całego podzespołu. Dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na kontrolę jakości i ocenę kompletności kodów DataMatrix. Do tej pory zajmowali się tym pracownicy firmy FMO Surface. Robili to ręcznie za pomocą skanera.

Sprawdzanie wypalanych laserowo kodów DataMatrix pod kątem kompletności – zadanie dla LBR iisy w firmie FMO Surface. Źródło: KUKA Group

W pierwszy dzień wiosny 2022 roku zadanie to przejął LBR iisy. Kobot pracuje teraz ramię w ramię z brygadzistami z działu obróbki laserowej, takimi jak Tim Hertz. Hertz dodaje: „Dzięki kobotowi LBR iisy możemy zaoszczędzić bardzo dużo czasu, ponieważ nie musimy już skanować każdej części osobno. A jeśli kobot zgłosi błąd, nie musimy otwierać klatki ani zatrzymywać całej instalacji, lecz możemy po prostu usunąć wadliwą część i ją wymienić.” Tego rodzaju kontrola jakości pozwala utrzymać koszty produkcji lub uszlachetniania na niskim poziomie.

Bastian Fest znalazł w LBR iisy niezawodnego i elastycznego nowego pracownika. Zdjęcie: KUKA Group

Czego potrzebują przedsiębiorstwa? „Łatwej integracji”

Pozyskanie pracowników do monotonnych i jednocześnie wymagających zadań, np. sprawdzania kodów DataMatrix, staje się coraz trudniejsze dla firm takich jak FMO Surface. Nie tylko w przemyśle tworzyw sztucznych, lecz niemal w każdej branży. Z kolei zaprogramowanie robota LBR iisy do automatycznej kontroli jakości przebiegało bez najmniejszych problemów. Bo to „it's iisy”! „Rozpakowanie, ustawienie i pierwsze zaprogramowanie zajęło nam zaledwie 30 minut" – mówi Bastian Fest.
Pracownicy FMO Surface mogą szybko zaprogramować kobota. Zdjęcie: KUKA Group
Dzięki KUKA smartPAD pro i układowi sterowania robota KR C5 micro nawet pracownicy, którzy mają niewielkie doświadczenie w programowaniu robotów, mogą obsługiwać i programować kobota. „LBR iisy działa w oparciu o nowy system operacyjny iiQKA.OS, dlatego jest łatwy w instalacji, konfiguracji i programowaniu” – wyjaśnia Robert Korte z firmy KUKA. Kobot jest nie tylko gotowy do pracy w ciągu zaledwie kilku minut, lecz również można go szybko dopasować do nowych wyzwań. Co jest ogromną zaletą zdaniem Festa: „Nie zatrudniamy inżynierów, więc łatwość integracji jest dla nas kluczowa.”

LBR iisy ma zainstalowany nowy system operacyjny iiQKA.OS, za pomocą którego można go łatwo zainstalować, skonfigurować i zaprogramować.

Robert Korte, inżynier sprzedaży w firmie KUKA

Jak kobot sprawdza kody DataMatrix?

Wyposażony w dwie kamery kobot zajmuje się sprawdzaniem kodów DataMatrix. Na specjalnej tacy (ang. „tray”), będącej jednocześnie czymś w rodzaju tabletu, znajduje się 200 elementów z tworzywa sztucznego, które przesuwają się pod LBR iisy i są analizowane przez jego dwie kamery Keyence. „W pierwszym etapie na podstawie 20 elementów losowo sprawdzana jest jakość kodów” – wyjaśnia brygadzista Tim Hertz. „Jeśli wszystko jest okej, kobot ponownie przesuwa się nad tacą i sprawdza, czy wszystkie 200 elementów jest na swoim miejscu i czy wszystkie kody można odczytać.” Jedna kamera przeprowadza kontrolę jakości za pomocą odpowiedniego oprogramowania, a druga odpowiada za ocenę kompletności. Jeśli coś jest nie tak, np. jakość kodu jest niewystarczająca lub kod jest niekompletny, robot zatrzymuje się i wskazuje, którego złącza magistrali dotyczy problem. Następnie pracownik może wymienić wadliwą część, a taca zostaje ponownie sprawdzona i – w idealnym przypadku – przekazana dalej. A zatem współpraca człowieka z robotem zapewnia maksymalne bezpieczeństwo i wydajność.

Łatwa i efektywna współpraca człowieka z robotem: LBR iisy skanuje kody szybko i niezawodnie. Zdjęcie: KUKA Group

Przyspieszenie procesów, odciążenie pracowników i ochrona klientów

W przeszłości, jak informuje Tim Hertz, tego rodzaju kontrola jakości wymagała od DMC znacznie więcej pracy. „Kiedy sprawdzaliśmy kompletność, musieliśmy skanować każdą część z osobna” – mówi Hertz. Pracownik musiał najpierw zabrać elementy z tacy, a następnie je z powrotem odłożyć. Obecnie – od czasu wprowadzenia LBR iisy – sprawdzanie kodów i kontrola jakości przebiega znacznie szybciej i bardziej precyzyjnie. Według Bastiana Festa klientowi – firmie zajmującej się automatyzacją – wyraźnie zależało na zautomatyzowanym rozwiązaniu. A to dlatego, że zamontowanie niewłaściwego złącza magistrali we własnych układach sterowania mogło go bardzo drogo kosztować. Bastian Fest dodaje: „Złącze magistrali jest traktowane jako pierwszy element układu sterowania. Zostaje on przylutowany i przykręcony do płytki drukowanej, a następnie na niej montowany jest cały układ sterowania. A jeśli kod DataMatrix jest nieprawidłowy, to kiedy zostanie to wykryte? Na wyjściu towarów!” I właśnie wtedy szkody są najwyższe.

LBR iisy pomaga firmie FMO Surface, w czym tylko może. Zdjęcie: KUKA Group

Oczywiście ten produkt jest niezwykle elastyczny. Robota nie interesuje, czy zamocuję z przodu przyssawkę, chwytak czy kamerę, ale dla mnie ważne są te wszystkie możliwości.

Bastian Fest, dyrektor zarządzający w FMO Surface

Kobot o wszechstronnych właściwościach

Obecnie bezpieczna współpraca człowieka i robota w branży tworzyw sztucznych może sprawdzić się w wielu zadaniach, jak i w produkcji np. przy uszlachetnianiu. Kobota LBR iisy można zintegrować z istniejącymi procesami tak samo łatwo, jak można go przeprogramować do nowych zadań. Niezależnie od tego, czy chodzi o załadunek maszyn, wszelkiego rodzaju zastosowania „Pick and Place”, pakowanie, czy różne zadania związane z manipulowaniem – LBR iisy podoła każdemu wyzwaniu. „Zintegrowane kable zasilające i układ zasilania energią kobota LBR iisy pozwalają na szybką i łatwą wymianę narzędzi” – dodaje Robert Korte. W przypadku nowych zastosowań kobota można w każdej chwili wyposażyć w dodatkowe akcesoria z KUKA Marketplace. Dla Bastiana Festa to prawdziwy atut: „Oczywiście ten produkt jest niezwykle elastyczny. Robota nie interesuje, czy zamocuję z przodu przyssawkę, chwytak czy kamerę, ale dla mnie ważne są te wszystkie możliwości.”

Roboty współpracujące mogą odciążyć pracowników w niemal każdej gałęzi przemysłu. Po LBR iiwa firma KUKA wprowadziła LBR iisy, a zainteresowanie ich trzema wersjami jest niezwykle wysokie. Zdjęcie: KUKA Group

Bezpieczna współpraca człowieka z robotem

Pracownicy FMO Surface z entuzjazmem przyjęli nowego kolegę – podkreśla dyrektor zarządzający Bastian Fest. Nie bali się go dotknąć. Robert Korte wyjaśnia: „Dzięki zabezpieczeniom praca w jednym obszarze roboczym z ludźmi jest możliwa.” Wyposażony w czułe czujniki momentu przegubów we wszystkich sześciu osiach, LBR iisy reaguje natychmiast na najmniejszy kontakt i oferuje certyfikowaną ochronę przed kolizją. Dzięki temu jest to idealny asystent w każdej produkcji. Bastian Fest planuje już automatyzację kolejnych procesów. Uważa, że robot mógłby świadczyć cenne usługi również w zakresie tampondruku. Ponadto na jego liście życzeń znajdują się też większe wersje LBR iisy o udźwigu 11 i 15 kg.

Zgrany zespół: Tim Hertz, nowy kobot LBR iisy, programator KUKA smartPAD pro, układ sterowania małych robotów KR C5 micro oraz ekosystem iiQKA. Zdjęcie: KUKA Group

Wyszukaj partnera systemowego KUKA w Twojej okolicy

Tutaj znajdziesz odpowiedniego partnera dla Twojej branży lub Twojego problemu.